By za slepcem narod szedl
Na rozkaz zginal kark
Umieral gdy kaze Pan
I niech nie mowi nikt
Nie bedzie osmielony
Gdy zasypia rozum w nas
Budza sie demony
Jak wielka sile ma strach
By narod trzymac za twarz
Narod bezwolny jest
Bezksztaltna masa jest
Kto w Boga bawi sie
Ksztaltuje go jak chce
I jak mozliwe jest By za slepcem narod szedl Na rozkaz zginal kark Umieral gdy kaze Pan I niech nie mowi nikt Nie bedzie osmielony Gdy zasypia rozum w nas Budza sie demony Jak wielka sile ma strach By narod trzymac za twarz Narod bezwolny jest Bezksztaltna masa jest Kto w Boga bawi sie Ksztaltuje go jak chce Explain Request ×
Lyrics taken from
/lyrics/q/quo_vadis/narod.html