Paulina Przybysz – Senność lyrics

[Tekst piosenki "Senność"]

[Zwrotka 1]
Czuję się mała
Gdy leci Gra o Tron
Za mało czytałam
By umieć wybrać rząd
Niezbyt istotna
Dla kruków I dla wron
A trzeba mieć plan
To przecież jest mój dom

[Zwrotka 2]
Czuję się senna
Może mnie zmorzył smog
A może przesadzam
Od zawsze był ten swąd
Za rogiem jest las
Potężny stary klon
Siądź pod mym liściem
Niedługo zniknie stąd

[Przejście]
Czasem wchodzę w tłum
Ludzi, których dobrze znam
I nie wiem o czym mam rozmawiać
Jak letni ulic kurz
Co tworzy zarys mórz
Kiedy nawierzchnia jest rozgrzana
Taka fatamorgana koncepcja świata
Kompletnie rozmazana
I możesz mówić co chcesz
Może tak być że ja nie mam swojego zdania bo--

[Zwrotka 3]
Czuję się senna
Może mnie zmorzył smog
A może przesadzam
Od zawsze był ten swąd
Za rogiem jest las
Potężny stary klon
Siądź pod mym liściem
Niedługo zniknie stąd

[Zwrotka 4]
Czuję się mała
Gdy leci Gra o Tron
Za mało czytałam
By umieć wybrać rząd
Niezbyt istotna
Dla kruków I dla wron
A trzeba mieć plan
To przecież jest mój dom

[Zwrotka 5]
Czuję się senna
Może mnie zmorzył smog
A może przesadzam
Od zawsze był ten swąd
Za rogiem jest las
Potężny stary klon
Siądź pod mym liściem
Niedługo zniknie stąd